Gdy Kamila wróciła do domu ze szkoły postanowiła
porozmawiać z mamą, ale tym razem na spokojnie. Wchodząc do kuchni zobaczyła,
że mama siedzi przy stole i czyta książkę. Kamila wzięła głęboki oddech i
postanowiła rozpocząć :
- Mamo
przepraszam nie powinnam była tak reagować. Po prostu trochę mnie poniosło.
Przepraszam.
- Słońce
nie jestem już zła ale troszkę przesadziłaś.
Jeśli nadal chcesz możesz tam jechać.
Kamila stała jak wryta nie mogła uwierzyć w to, że mama się
zgodziła. Lecz po chwili się otrząsnęła i z piskiem radości rzuciła się mamie
na szyję:
- Mamuś
kocham cię. Nigdy ci tego nie zapomnę Dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję.
- Ale
Kamila jest jeden warunek, jeżeli się na niego zgodzisz to możesz jechać do tej
Warszawy. Dobrze ?!- w odpowiedzi uzyskała energiczne skinienie głową
- Więc
musisz dzwonić dwa razy dziennie i nie możesz wpaść w jakieś kłopoty i uważaj
na tych piłkarzy. Nigdy nie wiadomo co może im wpaść do głowy w twoim
towarzystwie. To jak zgadzasz się ?
- Oczywiście mamo. Dziękuję.
Pocałowała rodzicielkę i
pobiegła napisać odpowiedź do pana Smudy , gdyż dziś był już 18 maja więc za
tydzień będzie w warszawie. Kamila nadal nie mogła w to uwierzyć. Gdy skończyła
pisać e-malia do p. Smudy przeczytała go
kilka razy i wysłała. Następnie zadzwoniła do Danieli i o wszystkim jej
opowiedziała. Ta również nie mogła w to uwierzyć w to co powiedziała jej
Kamila. Dziewczyny długo jeszcze rozmawiały jednak po jakimś czasie poczuły
zmęczenie i zasnęły.
23 maja
Dzień wyjazdu do Warszawy
Dworzec
Kolejowy
To ten dzień- dzień, w którym
spełni się jedno z jej marzeń – pozna piłkarzy reprezentacji narodowej . Kamila
już od kilku dni była spakowana w tym czasie spędzała każdą wolną chwilę z
Danielą i Marcinem. Obecnie jest w ramionach rodzicielki, która chyba chce się
nią jeszcze nacieszyć. Łzą i uściskom
nie było końca.
- „ Pociąg pospieszny linii Gorzów Wielkopolski
do Warszawy centralnej wjeżdża na tor 2 przy peronie 3” – te słowa można
było usłyszeć po kilku minutach przytulania.
- Mamo
już wystarczy chcesz mnie udusić?
- Nie
kochanie ale nie będę cię widziała przez najbliższe kilka tygodni . Córciu
zrozum mnie.
- Oj
dobrze mamuś, ale muszę pożegnać się z tatą i Danielą.
- I
Marcinem. Hello ja też tu jestem.
- Okey,
okey i Marcinem . zadowolony?
- Oczywiście.
- Dobrze .
chodź tu do mnie Danielko moja kochana.- dziewczyny przytuliły się a Marcin do
nich dołączył.
- Kamila
tylko obiecaj mi, że nie na robisz sobie kłopotów i mam nadzieję wyrwiesz tam
kogoś- Daniela spojrzała porozumiewawczo na Kamilę a ta się zaśmiała.
- Twoja
prośba jest dla mnie rozkazem o najjaśniejsza Danielo- powiedziała a wszyscy
wybuchli śmiechem
Po chwili nadjechał pociąg
Kamila ostatni raz pożegnała się z towarzyszami i wsiadła do pociągu. Gdy
pociąg ruszył Kamila powiedziała sobie w myślach „Oto jedno z moich marzeń właśnie się spełnia-Warszawo Kamila Lisiecka
przybywa” –dziewczyna zaśmiała się ze swojej głupoty i zatonęła w melodii,
która wydobyła się z jej słuchawek.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemka oto nowy rozdział . Zdaję sobie sprawę, że jest nudny ale akcja rozkręci się dopiero w następnym rozdziale . mam nadzieję, że się spodoba.
Buziaczki
Panna Szczęsna :*
Fajnie piszesz,nie przejmuj się że nie masz narazie
OdpowiedzUsuńczytelników to samo przyjdzie.Ja codzienie wchodze i patrze czy jest nowy rozdział ;D wiesz jak czytasz jakiś blog to spamuj wtedy więcej ludzi zajrzy.
PS: Soory że tak chaotycznie napisałam ;p
Dzięki za opinię :)
Usuńnastępny dodam możliwe, że pod koniec tygodnia, ponieważ piszę testy gimnazjalne. Więc pewnie rozumiesz stres brak czasu . Ale naprawdę dzięki za opinię :)